wild wild wood

Żeby nie było, że tyko palmy i plaża, wybraliśmy się w niedzielę do Black River Gorges National Park – to chyba największy teren lasów, którego nie wycięto pod uprawę trzciny cukrowej.  Do parku można się dostać z 4 stron, na terenie jest ok 50 km tras różnej trudności. Na pierwszy raz wybraliśmy trasę nad wodospad Mare […]

delfiny

Warto było wstać w sobotę o 6 rano i wypłynąć łodzią motorową do zatoki Tamarin, żeby oglądać i pływać z delfinami. W naszej okolicy można zobaczyć delfiny butlonose i  delfinki długoszczękie. Wskakujesz do wody, pod tobą 20 metrowej głebokości wielki błękit, a w nim całe stado delfinów.  Skala wrażeń trudna do opisania, klucha w gardle.

nights in white satin

Jakby ktoś mi powiedział, że będę obchodzić rocznicę ślubu na Mauritiusie, to pewnie bym go wyśmiała. Może to wyrównanie karmy za rocznicę spędzoną w szpitalu z Szymona zapaleniem płuc. Właściwie, gdyby ktoś kiedyś mi powiedział, że wyjdę za mąż naraziłby się na szyderstwo. Z tej perspektywy niewiele dziwi, za to wiele zachwyca. Jak mówi Wojtek, […]

weekendowi turyści

Właściwie można powiedzieć, że jesteśmy zupełnie nowymi ludźmi. Stara skóra zeszła z nas wszystkich, mamy nowe nosy i ramiona.  Za nami pierwsze kryzysy, kiedy Tytus miał wszystko w poprzek,  Szymon pytał kiedy wrócimy do Polski. Ja miałam też swój słabszy dzień, kiedy sieć odmawiała mi współpracy i nie mogłam się z nikim skomunikować, syni skakali […]

tydzień pękł

Nadszedł weekend, więc wreszcie we czwórkę i możemy planować rozpoznanie terenu.  W sobotę postanowiliśmy obejrzeć okolice Tamarin/Black River, gdzie potencjanie mamy jeszcze 2 szkoły do odwiedzenia i, jeśli znajdzie się miejsce dla obydwu naszych małoletnich, to tam będziemy szukać mieszkania,  oraz dojechać do Le Morne, przepięknego miejsca na południowym zachodzie wyspy.Było to też moje drugie […]