Dookoła świata, jak to się zaczęło

Pomysł na podróż dookoła świata powstał kilka lat temu. Nie jesteśmy zbyt oryginalni w myśleniu, że świat nie kończy się na korpo i życiu 9-17, od weeknedu do weekendu w rytmie spłacanych rat kredytu za mieszkanie. Błądząc po internecie trafiłam na stronę hoparoundtheglobe.com, która była dla mnie objawieniem. Nie muszę czekać do emerytury albo aż moje […]

Dubaj (dużo zdjęć)

Korzystając z okazji, że lecimy za każdym razem przez Dubaj, postanowiliśmy w drodze powrotnej zatrzymać się na 3 dni.  Było bardzo intensywnie, samo miasto zrobiło na mnie tak dziwne wrażenie, że nie umiem sobie tego narazie ułożyć w głowie. Jedno co pewne, to że z dziećmi podróżuje się inaczej. Nieco wolniej i trzeba zadbać o […]

Mamo, pokaż to zdjęcie WSZYSTKIM!

No to macie, Wszyscy Szymona z tuńczykiem. A było tak. Poszliśmy na spacer, sprawdzić, gdzie i w jakiej odległości od nas będą mieszkać nasi marcowi goście, gdy wtem! Siedzi na plaży gość i oprawia na piasku ryby (a ja się zastanawiałam, skąd się biorą te wiekie rybie łby z kręgosłupami). Tytus, który z powodów religijnych […]

wild wild wood

Żeby nie było, że tyko palmy i plaża, wybraliśmy się w niedzielę do Black River Gorges National Park – to chyba największy teren lasów, którego nie wycięto pod uprawę trzciny cukrowej.  Do parku można się dostać z 4 stron, na terenie jest ok 50 km tras różnej trudności. Na pierwszy raz wybraliśmy trasę nad wodospad Mare […]

samotna matka, night driver lever master

Tytus zaczął chodzić na treningi karate, od przyszłego tygodnia chłopaki zaczną lekcje języka/ów, w sumie zostało niewiele czasu do rozpoczęcia roku szkolnego. W ramach ćwiczeń, mówimy w domu po angielsku. Big Boss poleciał do Indii, my w tym czasie zdążyliśmy odwiedzić m.in. plantację herbaty w Bois Cheri i świątynię przy jeziorze Ganga Talao, z ogromną […]

animal planet

Piątek trzynastego to dobry dzień – między innymi dlatego, że właśnie w piątek trzynastego syn Szymon przyszedł na świat. Facebook przypomniał mi, że tego dnia kleiłam byłam torty urodzinowe z masy cukrowej – był z ośmiornicą, był z żółwiem morskim. W tym roku tort okazał się zupełnie nieistotny, gdyż postanowiliśmy oglądać morskie stwory i głębiny […]

delfiny

Warto było wstać w sobotę o 6 rano i wypłynąć łodzią motorową do zatoki Tamarin, żeby oglądać i pływać z delfinami. W naszej okolicy można zobaczyć delfiny butlonose i  delfinki długoszczękie. Wskakujesz do wody, pod tobą 20 metrowej głebokości wielki błękit, a w nim całe stado delfinów.  Skala wrażeń trudna do opisania, klucha w gardle.

tydzień pękł

Nadszedł weekend, więc wreszcie we czwórkę i możemy planować rozpoznanie terenu.  W sobotę postanowiliśmy obejrzeć okolice Tamarin/Black River, gdzie potencjanie mamy jeszcze 2 szkoły do odwiedzenia i, jeśli znajdzie się miejsce dla obydwu naszych małoletnich, to tam będziemy szukać mieszkania,  oraz dojechać do Le Morne, przepięknego miejsca na południowym zachodzie wyspy.Było to też moje drugie […]

domy i szkoły

Wczoraj spędziłam pół dnia objeżdżając północ wyspy w poszukiwaniu docelowego domu oraz szkoły dla chłopaków. Nasze tymczasowe mieszkanie jest piękne, ale dość kosztowne, a ze wstępnego rozpoznania wynika, że możemy znaleźć dom w podobnym standardzie, ale za pół, lub 2/3 ceny. Chłopaki nadal pozostają zapisani w polskiej szkole, ale strasznie chciałabym, żeby zaczęli gadać w […]

Warszawa-Dubaj-Mauritius

No dobra, nigdy w życiu nie leciałam tak długo. 6h do Dubaju, 6h na Mauritius, a w środku 5h postój. Lotnisko w Dubaju jest przeogromne i miałam wrażenie, że można tam kupić absolutnie wszystko (mamo kupmy drona i długopis 3d)  i spotkać absolutnie każdą możliwą kombinację kolorów skóry włosów i strojów.  Z wrodzonym sobie wdziękiem, […]