święta święta, na Mau

Long time, no see, nie wiem od czego zacząć. Byliśmy w Polsce, tak. Pogoda zaskoczyła. Powiem nawet, że dopisala, bo spodziewałam się, że będzie pizgało złem, a tu luksusuowo dziesięć stopni, słonko świeci. Nie było szoku termiczego, był głównie szok kulturowy. Kolorowi, uśmiechnięci ludzie vs wymęczone gęby spowite w szaroburość były dość przytłaczające. Warszawscy kierowcy […]

No to ziu

Lecimy dziś z wizytacją do Naszego pięknego kraju. Czas zleciał błyskawicznie, zwłaszcza tu, w Tamarin. 2 miesiące pozwoliły zweryfikować, że z niewielu rzeczy, które tu zabraliśmy potrzebujemy jeszcze mniej. Nie tęsknię ani za szarym niebem, ani za korkami w Warszawie. Wiem, że chłopaki tęsknią za swoim towarzystwem i za Świętochowem. Jest trochę osób, z którymi chcę […]