Mamo, pokaż to zdjęcie WSZYSTKIM!

No to macie, Wszyscy Szymona z tuńczykiem.
A było tak.
Poszliśmy na spacer, sprawdzić, gdzie i w jakiej odległości od nas będą mieszkać nasi marcowi goście, gdy wtem! Siedzi na plaży gość i oprawia na piasku ryby (a ja się zastanawiałam, skąd się biorą te wiekie rybie łby z kręgosłupami). Tytus, który z powodów religijnych nie je ryb, taktycznie się oddalił. Tymczasem Szymon podbiegł od razu z błyskiem w oku – HELLOU! BIG FISH! VEEERY BIG FISH! YUMMY! (w tym momencie, przypomniała mi się scenka, kiedy miał chyba ze 2 lata i zobaczył na kanale National Geographic połów ryb. Pokazywał małym paluszkiem na ekran wołając JA TO ZIUPA MNIAMNIU!)
Smacznego.

SZKOŁA!<< >>ob la di ob la da, life goes on

About the author : Maja