No to bum – koniec rozdziału. Ukończyłam swój staż i kurs divemastera. Brzmi śmiertelnie poważnie, ale to taki przynieś-podaj-pozamiataj w zawodowym świecie nurków rekreacyjnych. Tak naprawdę certyfikat był/jest średnio istotny. Najbardziej chodziło o to, żeby zrobić coś tylko i wyłącznie dla siebie i wyjść poza swoją strefę komfortu. Całe doświadczenie porównałabym do terapii, bo dawno […]